Najczęstsze błędy popełniane przy podawaniu źródła
Podawanie źródła, czy to w ramach uzupełnienia prezentacji na zaliczenie w szkole średniej, czy to na końcu książki naukowej w bibliografii jest niezbędne, aby osoby postronne mogły zweryfikować, czy powiela się prawdziwe informacje. Bardzo wielu ludzi jednak wciąż nie do końca wie, a jakie sposób zrobić to tak, aby okazać szacunek autorowi i co ważniejsze, nie narazić się na żadne problemy z prawem.
Nie podajesz autorów artykułów
Wiele osób nie podaje autorów tekstów, na które się powołuje. Wymienia się raczej tytuł, ewentualnie magazyn czy inne miejsce, gdzie tekst został umieszczony. Tymczasem to autor jest najważniejszy, ponieważ to do niego należą prawa do cytowanego utworu. Taki sam tytuł może mieć kilka zupełnie różnych pozycji, często ukazujących różny punkt widzenia. Dopiero wyszczególnienie autora, czasami tylko wymienienie go z nazwiska pozwala dokładnie określić, o jaką pracę chodzi i jednocześnie przestrzegać zasad prawa autorskiego. W każdym innym wypadku mogą być one łamane, co stanowi poważne naruszenie.
Nie podajesz dokładnych linków
Wiele osób powołuje się na Google Grafikę jako źródło. Czasami zdarza się także podawanie jakiegoś serwisu, zamiast odwoływanie się dokładnie do posta czy artykułu, z którego się korzysta. Do tego równie rzadko podaje się, kiedy dany link był aktywny. O tym wszystkim należy pamiętać. Podawanie dokładnego linku w pierwszej kolejności wskazuje wyraźnie na autora, z którego pracy się korzysta, a w drugiej pozwala czytelnikowi czy odbiorcy zapoznać się z danym utworem samodzielnie, bez konieczności szukania go na własną rękę. Wskazanie daty dostępu to zabezpieczenie w razie wygaśnięcia linku.
Nie rozpoznajesz poprawnie, co jest źródłem, z którego czerpiesz
Wiele osób nie wie do końca, co jest źródłem. Wykorzystywanie obrazów z Google Grafika jest możliwe, o ile poda się dokładne ich źródło. To, że wyświetlają się w wyszukiwarce, nie oznacza, że to ona jest ich właścicielem. Podobnie sprawa wygląda z czerpaniem wiedzy z Wikipedii. Można to oczywiście robić, można się także na nią powoływać, ale nie jest to mile widziane i świadczy raczej o braku profesjonalizmu. Lepiej przejrzeć źródła, które autor artykułu podaje na samym dole strony i z nich czerpać bezpośrednią wiedzę, a nie opierać się na wpisie, który dawno mógł się zdezaktualizować albo wymaga drobnych poprawek merytorycznych.